WALKER: BYŁEM BEZ FORMY, ALE MYŚLAŁEM, ŻE ŁATWO SOBIE PORADZĘ

Łukasz Furman, Informacja własna

2016-03-26

- Negocjujemy właśnie rewanż z Wachem. To byłaby dla mnie naprawdę dobra opcja, ponieważ mogę go pokonać. Za pierwszym razem, gdy przyjąłem wyzwanie, byłem po prostu bez formy - mówi Travis Walker (39-14-1, 31 KO), który zapragnął po raz drugi skrzyżować rękawice z Mariuszem Wachem (31-2, 17 KO).

Obaj panowie spotkali się już w grudniu 2014 roku i zwyciężył wówczas w szóstej rundzie Polak.

- Byłem za ciężki, dodatkowo mało kto o tym wie, ale to było zaraz po moim wypadku samochodowym i po prostu potrzebowałem na szybko pieniędzy. Teraz ważę około 112,5 kilograma, a przecież zszedłbym jeszcze niżej. Wtedy dostałem telefon z informacją o walce chyba mniej niż dwa tygodnie przed terminem. Nie powinienem się wówczas na to godzin, ale jak pooglądałem jego walki wydawało mi się, że powinienem sobie z Wachem łatwo poradzić. Dziś czuję się i wyglądam dużo lepiej. Jesteśmy w trakcie negocjacji - dodał Walker, który przez dwa tygodnie sparował z Tomaszem Adamkiem. Co ciekawe Amerykanin chce za potencjalny rewanż z Wachem dużo większych pieniędzy niż za pierwszym razem.

Do ewentualnego pojedynku numer dwa miałoby dojść 14 maja podczas gali w Kędzierzynie Koźlu. Poniżej przypominamy ceremonię ważenia przed pierwszą walką.