TOMASZ GARGULA CHĘTNY NA OPALACHA, CHOĆ OPCJĄ RÓWNIEŻ GRAFKA

Piotr Fajks, Informacja własna

2016-03-24

- Odpoczywam po ostatnim występie. Już wkrótce wznawiam treningi, bo prawdopodobnie kolejną walkę stoczę w maju bądź czerwcu - zdradził w rozmowie z BOKSER.ORG Tomasz Gargula (18-1-1, 5 KO), który w miniony piątek podczas gali w Żyrardowie chyba jednak nieoczekiwanie pokonał Andrzeja Sołdrę.

W ciągu kilku najbliższych dni poznamy nazwisko kolejnego rywala pięściarza z Nowego Sącza. Opcji jest kilka, a jedną z nich konfrontacja z ambitnym Bartłomiejem Grafką (17-20-2, 8 KO), choć sam zainteresowany nie ukrywa, że z miłą chęcią zmierzyłby się z innym Polakiem, Przemysławem Opalachem (20-2, 18 KO).

- Nazwisko najbliższego przeciwnika to kwestia kilku dni. Przewija się parę propozycji, a jedną z nich jest właśnie Bartek Grafka. To na pewno ambitny, charakterny i wymagający zawodnik, ale właśnie takich wyzwań potrzebuję. Nie interesuje mnie obijanie średniaków. Jeżeli ostatecznie dojdzie do tej walki, wówczas kibice zobaczą prawdziwą wojnę między linami. Mój ostatni występ miał prawo się nie podobać kibicom, ale proszę nie zapominać, że styl robi walkę. Jeżeli mój rywal przyjąłby otwartą wymianę, to jestem przekonany, że przebieg tego pojedynku wyglądałby zupełnie inaczej - uważa "Tomera".

- Jestem jak najbardziej za pojedynkiem z Opalachem. Przemek legitymuje się dobrym rekordem i jest solidnym pięściarzem, a z tego co się orientuję, kibice chętnie by zobaczyli takie zestawienie. Więc czemu nie zorganizować takiej walki? Jestem otwarty do rozmów i jeżeli Przemek podejmie rzuconą rękawicę, być może już wkrótce spotkamy się w ringu - dodał Gargula.