5 NAJLEPSZYCH WALK TOMASZA ADAMKA W WADZE CIĘŻKIEJ

Leszek Dudek, Opracowanie autorskie

2016-03-22

Już tylko 11 dni dzieli nas od gali Polsat Boxing Night w Krakowie. W walce wieczoru niebezpieczny Eric Molina (24-3, 18 KO) sprawdzi, czy 39-letni Tomasz Adamek (50-4, 30 KO) ma jeszcze szanse rywalizować na najwyższym poziomie. Zmotywowany "Góral" wciąż liczy na drugi pojedynek o mistrzostwo świata wagi ciężkiej, ale może o nim zapomnieć, jeżeli nie będzie w stanie odprawić "Drummer Boya" z Raymondville.

WSZYSTKO O PBN: ADAMEK-MOLINA >>>

Na łamach BOKSER.ORG przypominamy Wam najlepsze występy Adamka w królewskiej kategorii. Przygoda Tomka z wagą ciężką trwa już ponad sześć lat. W tym czasie "Góral" stoczył 15 walk - wygrał 12 z nich, a przegrał tylko 3.

MATEUSZ BOREK O POLSAT BOXING NIGHT >>>

5. Michael Grant (46-3, 34 KO) - 21 sierpnia 2010 - Prudential Center, Newark (New Jersey) - W UD 12

Mało który kibic pamięta, że w drugiej połowie lat 90. Grant był kimś takim jak dziś Deontay Wilder. Wysokiego i piekielnie silnego atletę obnażył dopiero Andrzej Gołota w listopadzie 1999 roku. Mimo wszystko Andrew przegrał, ale jego dzieło dokończył kilka miesięcy później Lennox Lewis. Zabawne - to samo może teraz czekać Wildera, który za moment wybierze się do Moskwy na pojedynek z Powietkinem. Gdy Adamek wychodził do ringu z Grantem, wszyscy wiedzieli już, że potężny dwumetrowy Amerykanin nie jest stworzony do najwyższych celów w boksie, lecz mimo tego "Góral" podejmował niemałe ryzyko. Walka z cięższym o 20 kilogramów rywalem była dla świeżego w wadze ciężkiej Tomka wyzwaniem, ale najlepszy polski pięściarz przetrwał kryzysowe momenty i wygrał zdecydowanie na punkty.

4. Andrzej Gołota (41-7-1, 33 KO) - 24 października 2009 - Atlas Arena, Łódź - W TKO 5

W przypadku tej walki nie ma co mówić o poziomie sportowym, ponieważ Gołota wychodził do ringu, będąc już tylko smutnym cieniem samego siebie z lat 90. czy nawet niezłego okresu 2003-04. Niemniej jednak pierwsza gala Polsat Boxing Night to wydarzenie bez precedensu w historii polskiego pięściarstwa zawodowego, a pojedynek wieczoru wzbudzał zainteresowanie wśród wszystkich fanów sportu nad Wisłą. Nie brakowało głosów, że zdecydowanie większy Gołota okaże się dla byłego boksera wagi półciężkiej przeszkodą nie do przejścia, ale już w pierwszej rundzie Adamek rzucił ważącego 116 kilogramów weterana na deski. Gołota nie zamierzał się poddawać - potraktował sprawę ambicjonalnie i próbował walczyć do samego końca, lecz tamtej nocy "Góral" nie znał litości i za pomocą precyzyjnych kombinacji rozbijał rywala przez cztery rundy, by w piątej efektownie zwyciężyć i w symboliczny sposób przejąć pałeczkę ulubieńca kibiców oraz króla boksu w Polsce.

3. Vinny Maddalone (33-6, 24 KO) - 9 grudnia 2010 - Prudential Center, Newark (New Jersey) - W TKO 5

W tamtym okresie Adamek był już o krok od pojedynku o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Naiwnie wierzyliśmy, że ma szanse rywalizować z braćmi Kliczko. Walka z co najwyżej solidnym Maddalone była czwartą zwycięską potyczką "Górala" w 2010 roku i przedostatnią próbą przed historycznym starciem z Witalijem we Wrocławiu. Na tle Vinny'ego Tomek błyszczał w ringu jak nigdy później - w ciągu pięciu rund wyprowadził 384 ciosy, z których 171 doszło celu (skuteczność na poziomie 45 procent). Przy okazji Adamek wygrał korespondencyjny pojedynek z innym dawnym królem wagi cruiser Jean-Marc Mormeckiem, który rok wcześniej pokonał Maddalone na punkty, a w 2012 roku w kompromitujący sposób przegrał z Władimirem Kliczko.

2. Travis Walker (39-7-1, 31 KO) - 8 września 2012 - Prudential Center, Newark (New Jersey) - W TKO 5

Niebezpieczny "Freight Train" nigdy nie należał do światowej czołówki, choć bez wątpienia dysponuje jednym z najpotężniejszych ciosów. Adamek przekonał się o tym w drugiej rundzie, kiedy wylądował na deskach po piekielnym prawym Amerykanina. "Góral" był bodaj najbardziej zamroczony w karierze, ale wstał i na niepewnych nogach podjął dalszą walkę. Walker poprawił kolejnym prawym, ale tym razem Polak zdołał ustać, a po chwili sam odpowiedział doskonale wymierzoną kontrą i bilans nokdaunów został wyrównany. Gdy Adamek całkowicie doszedł do siebie, zdominował przeciwnika i w piątej odsłonie rozstrzygnął walkę na swoją korzyść po kapitalnej kombinacji składającej się z kilkunastu uderzeń. Wcześniej Walkera nie byli w stanie wykończyć m.in. Pulew i Czagajew, co nastrajało kibiców Tomka optymizmem.

1. Chris Arreola (28-1, 25 KO) - 24 kwietnia 2010 - Citizens Business Bank Arena, Ontario (Kalifornia) - W MD 12

Biorąc pod uwagę klasę rywala, stawkę pojedynku i wszelkie inne okoliczności faworyzujące Arreolę - mamy do czynienia ze zdecydowanie najcenniejszym zwycięstwem Adamka w wadze ciężkiej. Tę walkę odradzali mu niemal wszyscy, ale "Góral" pojechał na teren rywala i po pasjonującej batalii wygrał dwa do remisu. W rzeczywistości przewaga Polaka nie ulegała wątpliwości i Tomek spokojnie wygrał 8 albo 9 rund. Początek należał do byłego mistrza świata dwóch kategorii, po kilku starciach "Koszmar" zorientował się jednak, że cios Adamka nie stanowi dla niego większego zagrożenia. Zaczął wtedy walczyć odważniej i zepchnął Adamka do głębokiej defensywy. Po sześciu odsłonach mieliśmy remis, wówczas trenowany do tej walki przez duet Ronnie Shields - Roger Bloodworth "Góral" podkręcił tempo i odzyskał kontrolę nad przebiegiem walki. Adamek trafiał w każdej akcji i choć sam również przyjmował ciosy, nie wypuścił zwycięstwa z rąk. W dramatycznej drugiej części pojedynku rozbity kombinacjami Polaka Arreola nabawił się kontuzji, ale mimo tego walczył do samego końca. Po werdykcie sam przyznał, że był gorszy od Polaka. "Ten sku***** skopał mi tyłek. Wyglądam jak Shrek" - powiedział do kamery HBO. Słuszną uwagę wypowiedział też komentujący ten pojedynek Max Kellerman. "Adamek jest tak dobrym pięściarzem wagi cruiser, że może wygrywać z czołowymi ciężkimi".