WARD: NATE DIAZ DOBRZE SOBIE ZE MNĄ RADZIŁ NA SPARINGU

Redakcja, fighthype.com

2016-03-17

Andre Ward (28-0, 15 KO) przyznał, że walka Conora McGregora z Nate'em Diazem skusiła go, aby po raz pierwszy wykupić pay-per-view na galę UFC. Wydanych pieniędzy nie żałował, bo pojedynek dostarczył wielu emocji i zakończył się zwycięstwem jego dobrego znajomego.

- Nie byłem zszokowany wynikiem. Martwiłem się tylko tym, że Diaz dowiedział się o walce zaledwie na kilka dni przed. Sparowałem i z Nickiem, i z Nate'em. Obaj mają dobre ręce, obaj potrafią walczyć. Jestem zawodnikiem światowej klasy, a oni nie tylko przetrwali, robili dużo więcej. Byłem zaskoczony, jak dobrze boksują - komplementuje 32-latek braci z Kalifornii. 

- Nate wyprowadza dużo więcej ciosów, bije w różnych płaszczyznach. Nick też bije dużo i przy tym nieco mocniej. Obaj są mańkutami, nie przestają napierać i dadzą ci tyle rund, ile tylko chcesz. Startują w końcu w triathlonie, są w znakomitej formie - dodaje.

- McGregor często przesadza, ale szanuję to, jak przyjął porażkę. Nie szukał wymówek. Zasłużył na respekt, bo podjął ryzyko. Mógł się wycofać, kiedy jego rywal musiał zrezygnować, ale wziął walkę w limicie o 25 funtów wyższym od swojej normalnej wagi. Podobało mi się to, co mówił potem - że nigdy nie przeprosi za podjęcie ryzyka. Doceniam to, zyskał wiele szacunku w moich oczach - kończy.

Ward znajduje się obecnie na finiszu przygotowań do walki z Sullivanem Barrerą (17-0, 12 KO). Dojdzie do niej już 26 marca w Oakland w Kalifornii.