PACQUIAO WYLĄDOWAŁ W LOS ANGELES. 'POSZUKA NOKAUTU'

Redakcja, Top Rank

2016-03-13

Manny Pacquiao (57-6-2, 38 KO) przyleciał w sobotę do Las Angeles, gdzie dokończy przygotowania do walki z Timothym Bradleyem (33-1-1, 13 KO), która 9 kwietnia odbędzie się w Las Vegas.

Występ w MGM Grand ma być dla pragnącego poświęcić się polityce "Pacmana" ostatnim w karierze. Po wylądowaniu na amerykańskiej ziemi Filipińczyk zapewnił: - Będzie dużo akcji, odpowiem na wszystkie pytania kibiców.

Więcej do powiedzenia tradycyjnie miał trener 37-latka Freddie Roach. - Potrzebował trochę czasu, żeby złapać formę - przyznał, komentując obóz przygotawczy na Filipinach. - Z każdym dniem jest jednak coraz lepszy. Dzisiaj sparowaliśmy 10 rund, to był dobry dzień, byłem zadowolony z rezultatów. W niedzielę odpoczynek, a w poniedziałek wracamy do treningów - dodał.

Szkoleniowiec chciałby, aby jego podopieczny postawił kropkę nad i, tj. definitywnie rozstrzygnął rywalizację z Bradleyem. - Myślę, że Manny poszuka nokautu - stwierdził.

Pacquiao i Bradley walczyli już ze sobą dwukrotnie. Obaj mają po jednym zwycięstwie, choć decyzja o przyznaniu Amerykaninowi wygranej w pierwszej walce do dzisiaj budzi duże kontrowersje.