Niedawny pretendent do tytułu mistrza świata w wadze ciężkiej Wiaczesław Głazkow (21-1-1, 13 KO) przeszedł już operację kolana. Zabieg zakończył się sukcesem.
Ukrainiec nabawił się urazu w styczniowej walce z Charlesem Martinem (23-0-1, 21 KO) o pas IBF. Z tego powodu już w trzeciej rundzie musiał zrezygnować z kontynuowania pojedynku.
- Dwa dni temu miałem operację. Przeprowadził ją w Stanach Zjednoczonych znany chirurg, dr Uribe. Jak stwierdził, wszystko poszło dobrze. Noga oczywiście boli, biorę leki przeciwbólowe, ale wszystko idzie zgodnie z planem. Za kilka dni przystąpimy do rehabilitacji. Będziemy ciężko pracować - oświadczył 31-latek.
Nie wiadomo na razie, jak dług zawodnik będzie wracać do zdrowia. Jest w każdym razie niemal pewne, że w tym roku nie pojawi się już między linami. - Każdy organizm jest inny, ale przy tego typu urazie lepiej się z niczym nie spieszyć. Zwykle potrzeba 10 miesięcy, aby całkowicie wyzdrowieć - powiedział.