STEVE CUNNINGHAM: JA ROBIĘ SWOJE

Victor Salazar, Boxingscene

2016-03-10

- Głowacki to dobry zawodnik z solidnymi podstawami wyniesionymi z boksu olimpijskiego. Nie ma mowy, bym w jakikolwiek sposób go lekceważył - zapewnia Steve Cunningham (28-7-1, 13 KO), który 16 kwietnia na ringu w Barclays Center na Brooklynie zaatakuje Krzysztofa Głowackiego (25-0, 16 KO) i należący do niego tytuł mistrza świata kategorii cruiser według federacji WBO.

CUNNINGHAM: GŁOWACKI WYCHOWYWAŁ SIĘ NA MOICH WALKACH >>>

- Wiem jak dobrze się przygotować i właśnie tak zrobię. Wykonam swoją robotę i dam świetną walkę. Słyszałem, że Głowacki w polskiej telewizji mówił, iż nie podpisał jeszcze kontraktu. Wszystko nadzoruje moja żona. Ja jednak robię swoje, czyli ciężko trenuję i boksuję. Jestem więc na obozie i skupiam się tylko na tym pojedynku. Takie rzeczy zdarzają się w boksie zawodowym - powiedział "USS", który w przeszłości już dwukrotnie piastował tytuł organizacji IBF w tym limicie, choć ostatnio próbował swych sił w wadze ciężkiej.

FIODOR ŁAPIN: CUNNINGHAM TRUDNIEJSZYM RYWALEM NIŻ HUCK >>>

- Tak naprawdę byłem zawodnikiem kategorii cruiser, który występował w wadze ciężkiej. Mierzyłem się z większymi, choć moje ciało nadal było ciałem zawodnika z niższej dywizji. W starciu z Tarverem ważyłem 92 kilogramy. Najcięższy w karierze byłem przeciwko Tysonowi Fury'emu. Przybrałem wtedy masę mięśniową i zanotowałem 95,2 kg. Jestem pracoholikiem i pewnie byłbym w stanie utrzymać taką masę, lecz tak naprawdę po ostrym treningu potrafię zejść bez bijania wagi poniżej dwustu funtów - dodał Cunningham.

ARTUR SZPILKA O WALCE GŁOWACKI vs CUNNINGHAM

Pięściarz z Filadelfii podczas wczorajszej konferencji prasowej prowokował i stwierdził, tu cytat - Byłem dwukrotnie mistrzem świata i dwukrotnie zdobywałem tytuł za granicą. Kolesie tacy jak Głowacki wychowywali się na moich walkach.