JUBILEUSZ WRACAJĄCEGO WŁODARCZYKA!

Redakcja, Informacja własna

2016-03-04

Półtora roku przerwy i półtora rundy po powrocie. Niespełna pięciu minut potrzebował Krzysztof Włodarczyk (50-3-1, 36 KO) na odprawienie Walerego Brudowa (42-8, 28 KO).

BOXREC A POLSKA KATEGORIA CRUISER (STAN NA MARZEC 2016) >>>

Pierwsza runda spokojna. Schowany za szczelną gardą Polak kilka razy skontrował mocnym lewym dyszlem, nie dając rywalowi skrócić dystansu. Po przerwie działo się już więcej, choć niestety krótko. "Diablo" polował prawym podbródkiem z kontry, lecz nie trafił. Pod koniec drugiej minuty drugiego starcia wyprowadził podwójny lewy prosty, drugim trafił na szczękę i powalił Rosjanina. Ten powstał na osiem, jednak z narożnika poleciał ręcznik na znak poddania. Powtórki pokazały, że Brudow przewracając się doznał urazu prawego kolana.

WŁODARCZYK: DUŻO CZASU MI NIE ZOSTAŁO, ALE WYKORZYSTAM TO CO MAM >>>

- Z wypadku wyszedłem bez szwanku i tak jakby dostałem drugie życie. Przepraszam, że musieliście czekać tak długo i zarazem dziękuję tym, którzy wciąż we mnie wierzyli - wykrzyczał do mikrofonu tuż po ogłoszeniu werdyktu.