KIBICE PALĄ BUTY NIKE, KOŚCIÓŁ POPIERA PACQUIAO

Redakcja, rappler.com

2016-02-21

Gromy ze wszystkich stron spadały w ostatnich dniach na Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO), ale znaleźli się też tacy, którzy poparli 37-letniego boksera. Na Filipinach grupa kibiców spaliła buty Nike.

Amerykańskie przedsiębiorstwo zakończyło z "Pacmanem" współpracę po tym, jak stwierdził, że homoseksualiści są gorsi od zwierząt. W odpowiedzi na tę decyzję grupa zwolenników pięściarza zebrała się na ulicy w Cebu i na małym stosie spaliła kilka par obwuai. Mistrz ceremonii mówił, że nikt z zebranych nie nienawidzi LGBT, ale wszyscy nienawidzą obnoszenia się z seksualnością. - Poprzez spalenie tych butów pokazujemy, że my, chrześcijanie, również możemy być głośni. Nie będziemy siedzieć cicho, kiedy oni się z nas śmieją - stwierdził.

Poparcie dla Pacquiao okazał także Kościół katolicki na Filipinach. Ojciec Jerome Secillano oznajmił, że nie można mieć bokserowi za złe tego, co mówi, ponieważ kieruje się Biblią. Jednocześnie przyznał, że pięściarz powinien ważyć słowa, aby nikogo nie urazić.

W Stanach Zjednoczonych tymczasem trwa nagonka na 37-latka. Słynny koszykarz Magic Johnson oświadczył, że nie będzie już więcej oglądać walk Filipińczyka, a Dave Bautista, była gwiazda WWE, powiedział, że bokser jest "je***ym idiotą".

Pacquiao kolejną, ostatnią walkę w karierze stoczy 9 kwietnia w Las Vegas, gdzie jego rywalem będzie Timothy Bradley (33-1-1, 13 KO). Później zamierza się całkowicie oddać polityce. W maju na Filipinach odbędą się wybory, w których będzie walczyć o urząd senatora.