ROACH: MAM NADZIEJĘ, ŻE NIE BĘDZIE TO POŻEGNANIE PACQUIAO

Redakcja, Ring Magazine

2016-02-03

Pożegnanie z ringiem Manny'ego Pacquiao (57-6-2, 38 KO)? Coraz więcej ludzi z jego obozu w to powątpiewa. Promujący go Bob Arum od samego początku twierdzi, że zdoła jeszcze namówić swojego pupilka na powrót, a teraz w podobnym tonie wypowiada się również wieloletni trener Filipińczyka, sławny Freddie Roach.

Jeden z najwybitniejszych pięściarzy naszych czasów 9 kwietnia na ringu w MGM Grand w Las Vegas dopełni trylogii z Timothy Bradleyem (33-1-1, 13 KO). Czy rzeczywiście tym startem pożegna się z boksem i zajmie wyłącznie polityką?

- Dużo zależy przede wszystkim od tego, czy zostanie senatorem, czy nie. Bo jeśli się mu to nie uda, to co innego miałby robić życiu? Manny dałby radę łączyć funkcję pięściarza i kongresmena, ale pięściarza i senatora już raczej byłoby ciężko. Ale znam też dobrze tego chłopaka i zapewniam was, że nawet gdy będzie senatorem, to dużo frajdy sprawi mu obrona tytułu właśnie pełniąc jednocześnie tak poważną funkcję. Z pewnych względów nie wydaje mi się, żeby to był jego pożegnalny występ. W mojej ocenie wciąż jeszcze drzemie w nim ogromny potencjał, a zawsze świecił przykładem jeśli chodzi o etykę pracy i treningu. Z drugiej strony za nami wspaniałe chwile i będę go wspierał bez względu na to, jaką podejmie ostatecznie decyzję - powiedział Roach.

- Na chwilę obecną Manny powtarza, że bez względu na okoliczności, to jego pożegnanie z boksem. Ja jednak mam nadzieję, że coś się wydarzy, co skłoni go do zmiany decyzji. Być może wróci Mayweather i da nam rewanż? Jeśli mój zawodnik byłby w pełni zdrowy, a teraz jest, dałby Mayweatherowi dużo lepszą walkę niż za pierwszym razem. Jestem przekonany, że stać go na dużo więcej i bardzo chętnie doprowadziłbym do takiego rewanżu. Oczywiście Manny nie jest już w szczytowym momencie swojej kariery, ale pozostało mu z osiemdziesiąt procent z tamtej formy, a to wciąż bardzo dużo. W konfrontacji z Bradleyem naszym celem będzie nie tylko zwycięstwo, ale zwycięstwo przed czasem. Zresztą Manny sam to mówi. Jemu również zależy na nokaucie, a nie mówił mi czegoś takiego od wielu lat - zakończył legendarny za życia szkoleniowiec.