ZNÓW CIEKAWIE W WADZE CIĘŻKIEJ - WASHINGTON vs RIVAS 27 LUTEGO

Za niespełna cztery tygodnie - konkretnie 27 lutego na ringu w Honda Center w Anaheim, dojdzie do kolejnej w ostatnim czasie bardzo ciekawej potyczki w królewskiej kategorii. Tym razem naprzeciw siebie stanie dwóch interesujących i niepokonanych prospektów.

Główną atrakcją gali pokazywanej przez stację Showtime będzie walka Leo Santa Cruza z Kiko Martinezem o pas WBA wagi piórkowej. Wcześniej jednak spotka się dwóch "ciężkich" - Gerald Washington (16-0-1, 11 KO) oraz ćwierćfinalista olimpijski z Pekinu, Oscar Rivas (18-0, 13 KO).

- Jestem zachwycony, bo przecież ten pojedynek odbędzie się bardzo blisko mojego domu. Mój rywal potrafi mocno przyłożyć, lecz jak dotąd nie spotkał jeszcze na swojej drodze zawodnika tak silnego jak ja - zapewnia blisko dwumetrowy Amerykanin.

- Zdaję sobie sprawę, że czeka mnie trudna przeprawa z silnym przeciwnikiem, lecz będę świetnie przygotowany i zachowam nieskazitelny rekord. Mój cel się nie zmienia, zamierzam zostać mistrzem świata - ripostuje wciąż trochę niedoceniany Kolumbijczyk.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 02-02-2016 23:39:21 
Washington to prosty kloc o miernych umiejętnościach, ale będzie miał sporą przewagę warunków fizycznych. Za to Rivas jest bokserem co najmniej niezłym, miał też dobrą karierę amatorską i to właśnie na niego stawiam. O ile go nie przewalą, oczywiście.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 02-02-2016 23:56:50 
Od pewnego czasu coś się ruszyło w HW powoli waga ciężka powraca.Jeszcze żeby tylko doszło do pojedynku Wilder-Powietkin i będzie super
 Autor komentarza: canuck
Data: 03-02-2016 00:07:56 
Rivas to nastepny doskonaly bokser z Kanadyjskiej stajni GYM (Stevenson, Beterbiev, E. Alvarez, etc.)

Napewno Kolumbijczyk bedzie dobrze przygotowany. Zobaczymy, czy Washington to pradziwy bokser czy tez marketingowy "balonik"!
 Autor komentarza: jantra
Data: 03-02-2016 00:38:22 
Gerard Waszyngton odziedziczył charakter i wolę walki po swoim praprapraprapra(...)pradziadku Jerzym Waszyngtonie.
 Autor komentarza: matd
Data: 03-02-2016 02:11:40 
Ulalalala.. No super zestawienie :) Znow mi Haymon dosc mocno udowodnil,ze jego ingerencja w ciezką jest wiecej,duzo wiecej niz pozytwywa :)

Rivas,z tego co go widzialem na razie z tymi przecietnikimi swietny...Ale tak to z nikim nie walczyl.

Mimo wszystko typuje wlasnie Rivasa na zwyciesce... :)
 Autor komentarza: Furmi
Data: 03-02-2016 02:31:17 
@matd - Ale ten sam Rivas na ringach olimpijskich potrafił odprawić wielkie nazwiska. Oczywiście to dwie różne dyscypliny, ale w mojej ocenie to nieodkryty talenciak, któremu do tytułu zabraknie co prawda warunków fizycznych, natomiast będzie szeroko rozumianą czołówką jeszcze długo.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 03-02-2016 07:54:04 
To, że Washington to marketingowy balonik to wiadomo już od dawna, wystarczy obejrzeć jego walki z Aguilerą czy Mansourem. Facet poza warunkami nie ma zupełnie serca do tego sportu.
 Autor komentarza: Zawojda
Data: 03-02-2016 12:25:50 
Washington wyprowadza lewe jak dziewczyna, jakby nigdy nie trenował boksu. Jak na czarnoskórego pięściarza, jest podejrzanie sztywny. Walka z Mansourem była co najmniej ... dziwna. A Rivas? Poradził sobie szybciej Abellem niż Tyson Fury;) W każdym razie mało się rusza i bije nie za celnie. Nie wydaje mi się, by był w stanie przeboksować 12 rund.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.