SZEREMETA: ZROBIĘ WSZYSTKO, ŻEBY WALKA NIE BYŁA NUDNA

Piotr Fajks, Informacja własna

2016-01-25

- Z każdym treningiem moja forma wzrasta. Na szczęście wszystkie dolegliwości są już poza mną, więc mogę skupić się tylko i wyłącznie na ciężkiej pracy. Zrobię wszystko, żeby nasza walka była emocjonująca dla kibiców - mówi niepokonany Kamil Szeremeta (12-0, 1 KO), który 20 lutego podczas gali w Legionowie spotka się Artiomem Karpecem (21-0, 6 KO).

- Wszystko idzie zgodnie z planem. Na całe szczęście moje problemy zdrowotne się skończyły. Z tego miejsca chciałbym bardzo podziękować Markowi Sawoniowi z "Dobre Terapie Białystok" za  kawał dobrej roboty. W zeszłym tygodniu odbyłem już dwa sparingi z Przemkiem Opalachem, a od dzisiaj przebywa u mnie Jordan Kuliński, który będzie mi pomagał w dalszych przygotowaniach. Nie wiem jeszcze, ile przesparujemy łącznie rund, bo w dużej mierze będzie to zależało od kondycji mojego nowego sparingpartnera. On przecież dopiero będzie debiutował na ringu zawodowym. Mam też cichą nadzieję, że uda mi się jeszcze potrenować wspólnie z zawodnikami Husarii, którzy występują w rozgrywkach WSB. Jeżeli wszystko pójdzie po naszej myśli, to w przyszłym tygodniu udam się na sparingi do Warszawy - zdradził Szeremeta.

- Od pewnego czasu współpracuję z Radkiem Majewskim z centrum dietetyki stosowanej w Białymstoku. Czuję, że czuwa nade mną prawdziwy fachowiec, dzięki czemu na pewno nie osłabnę w walce. W konfrontacji z Karpecem nastawiam się na techniczny pojedynek. Każdy wie jak boksuje Ukrainiec, czeka mnie więc dużo "szachowania", a przy takim boksie nie wyprowadza się zbyt dużo ciosów. Zrobię jednak wszystko, żeby dostarczyć kibicom sporo emocji. Między innymi dlatego właśnie wydłużam serię zadawanych ciosów podczas treningów i nad tym trochę pracujemy - nie ukrywa numer dwa polskiej wagi średniej.

Za kulisami mówi się o planowanym na jesień rewanżowym starciu Kamila z Rafałem Jackiewiczem (47-14-2, 22 KO). Taki pojedynek miałby się odbyć podczas kolejnej edycji PBN. Ale najpierw obaj muszą zrobić swoje. Szeremetę czeka potyczka z Karpecem, a Jackiewicz ma już zakontraktowane dwie walki.

- Jackiewicz? Oczywiście jestem otwarty na tę walkę, bo przecież kto by nie chciał wystąpić na tak prestiżowej imprezie? Jest jeszcze jednak sporo czasu i jak na razie o tym nie myślę. Przede mną trudne zadanie, więc skupiam się tylko i wyłącznie na najbliższej walce - dodał Szeremeta.