BRELAND: WILDER WCIĄŻ ROBI POSTĘPY

Victor Salazar, Boxingscene

2016-01-22

Mark Breland, w przeszłości mistrz olimpijski i dwukrotny mistrz świata wagi półśredniej w gronie zawodowców, teraz współpracuje w roli trenera z Deontayem Wilderem (36-0, 35 KO), mistrzem świata wagi ciężkiej organizacji WBC. I przekonuje, że "Brązowy Bombardier" nadal się rozwija.

- Deontay robi cały czas postępy. Rozpoczął swoją przygodę z boksem dość późno i ma jeszcze sporo do pokazania. A naprawdę ma potencjał, by robić dalsze postępy, uczyć się i stawać coraz lepszym pięściarzem. Ma świetny lewy prosty, tylko że używa go zbyt rzadko. Przecież Stiverne'a pokonał właśnie jabem, ale już ze Szpilką ten lewy nie funkcjonował tak dobrze. Być może dlatego, że Polak boksował z odwrotnej pozycji. Musimy go więc nauczyć bić ten lewy w różny sposób, w różnych płaszczyznach. Tak więc nauki jeszcze sporo, ale on to wszystko przyswaja - uważa Breland.

- Trzeba jednak wspomnieć o jego sile ciosu. Po treningu z nim i wspólnej tarczy bolą mnie aż ramiona. W obu rękach ma naprawdę potężne uderzenie - dodał szkoleniowiec.