David Haye (27-2, 25 KO) szybko rozprawił się w sobotę z Markiem de Morim i już myśli o walkach z poważniejszymi rywalami. Jego głównym celem na ten rok jest kreowany na przyszłego dominatora wagi ciężkiej Anthony Joshua (15-0, 15 KO).
- Wierzę, że do tej walki może dojść w późniejszej fazie bieżącego roku. Jestem w formie. To byłby świetny pojedynek. Dla takich konfrontacji wróciłem do boksu. Chcę dużych walk - stwierdził "Hayemaker" po znokautowaniu w pierwszej rundzie de Moriego.
Otwarty na hitowe starcie jest także Eddie Hearn - promotor Joshuy.
- Fajnie było zobaczyć Davida znowu w ringu. Ta walka to był mismatch, ale było widać, że jest świeży i znajduje się w dobrej formie. Myślę, że walka Joshua-Haye jest nieunikniona. Na samą myśl ślinka cieknie - oznajmił.
Haye zapowiedział, że kolejny pojedynek stoczy prawdopodobnie w ciągu najbliższych trzech miesięcy.