SZPILKA: KLICZKO BYŁ NUDNY. JAK JEST SZPILKA, TO SĄ EMOCJE

- Jestem gotowy. Właściwie byłem już gotowy tydzień temu. Teraz tylko odpoczywam, nabieram świeżości. Nie mogę się doczekać 16 stycznia - mówi Artur Szpilka (20-1, 15 KO) na kilka dni przed walką o pas WBC w wadze ciężkiej z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO).

Polak zmierzy się z Amerykaninem już w nocy z soboty na niedzielę na Brooklynie. Kibicom obiecuje dwie rzeczy - pierwsza to olbrzymie emocje.

- Waga ciężka jest teraz ekscytująca. Szanuję Kliczkę, to wielki czempion, ale on był nudny. Ja chcę dawać kibicom emocje. Chcę, żeby wszyscy wiedzieli, że jak w ringu jest Szpilka, to będzie ciekawie. Chcę nokautów. Albo on, albo ja - stwierdził.

Druga obietnica to zwycięstwo. Pięściarz z Wieliczki nie jest faworytem, jednak rywala się nie boi i przed pojedynkiem życia tryska pewnością siebie.

- To będzie ciężka walka, Wilder jest silny. Myślę, że wszyscy w sobotę będą zadowoleni - poza Wilderem i Showtime, bo stracicie amerykańskiego mistrza wagi ciężkiej. Wybaczcie, ale muszę to zmienić - oznajmił w rozmowie z telewizją, która pokaże w USA sobotnią galę.

W Polsce zawody w Barclays Center będzie można zobaczyć w Polsacie i Polsacie Sport. Początek transmisji w nocy z soboty na niedzielę o 3:00.