To był jeden z hitów tych świąt. To też coś, co znokautowało Mike'a Tysona szybciej niż jakikolwiek przeciwnik.
"Żelazny" z dziecięcą radością wskoczył na Hoverboarda, czy jak kto woli - CyBoarda, i zaczął się kręcić wokół własnej osi. - Tato, nie chcę, żebyś upadł - słychać w tle jedno z dzieci boksera.
Najwyraźniej dobrze zna zdolności ojca. Tyson zaraz ruszył do przodu i z hukiem upadł na podłogę. Mała rzecz, a cieszy - nagranie rozprzestrzeniło się w sieci w wirusowym tempie.
Nie ulega wątpliwości, że dużo pewniej niż na nowoczesnej zabawce były mistrz wagi ciężkiej wciąż czuje się z parą bokserskich rękawic na dłoniach. Niedawno w sieci pojawił się krótki klip z planu reklamowego, na którym widać, jak Tyson obija worek treningowy. Ma już 49 lat, ale w sobie wciąż iskrę przypominającą dawny płomień.