MAYWEATHER: TRZEBA PRACOWAĆ MĄDRZEJ, NIE MOCNIEJ

Redakcja, fighthype.com

2015-12-26

Floyd Mayweather Jr nie może się nadziwić pracy promotorskiej Oscara De La Hoyi i Boba Aruma. Emerytowany pięściarz, dzisiaj skupiający się na rozwoju Mayweather Promotions, uważa, że konkurencja nie dba należycie o swoje największe gwiazdy.

- Powinno się dbać o zdrowie, ale jest jasne, że w tych czasach wielu promotorów nie dba o nikogo, tylko o siebie. Moim zdaniem De La Hoya troszczy się wyłącznie o swój interes, tak samo Arum. To moja opinia i mam do niej prawo. To się nazywa wolność słowa. "Canelo" dopiero co stoczył dobrą walkę z przyszłym członkiem galerii sław, Miguelem Cotto, ale oni działają szybko i chcą go od razu rzucić do paszczy lwa, zorganizować walkę z kolejnym zawodnikiem zaliczających się do ścisłej czołówki. Dlaczego promotorowi się tak spieszy, dlaczego chce następnej trudnej walki? Bo nie dba o twoje zdrowie, o twoją rodzinę. Ja jako promotor dałbym takiej walce poleżakować, pozwolił, aby urosła. Badou Jack [zawodnik Mayweather Promotions - przyp. red.] ma za sobą dwie trudne walki. Teraz potrzebuje jednego lub dwóch pojedynków dla podtrzymania aktywności. Nie chodzi o to, aby pracować mocniej, tylko mądrzej - mówi 38-latek.

Amerykanin podkreślił przy okazji, że liczy na współpracę z Richardem Schaeferem, byłym dyrektorem generalnym Golden Boy Promotions, który od czasu odejścia od grupy De La Hoyi jest nieaktywny w bokserskim świecie.

- Gdybyśmy stworzyli trio Mayweather-Haymon-Schaefer, wszyscy by wygrali. Schaefer to mózg, który stworzył "Canelo". To on pomógł przenieść go na nowy poziom. Dzięki Schaeferowi De La Hoya zarobił mnóstwo pieniędzy, a on go tak potraktował. To nie w porządku. Dużo rozmawiamy z Haymonem na temat różnych zawodników, których chcemy wypromować, aby byli jeszcze większi niż Floyd Mayweather - stwierdził.