MANSOUR: DLA KLICZKI REWANŻ Z FURYM BĘDZIE WALKĄ O WSZYSTKO

Ben Jacobs, Boxingscene

2015-12-22

Rewanż Władimira Kliczki (64-4, 53 KO) z Tysonem Furym (25-0, 18 KO) wstępnie planowany jest na kwiecień. Amir Mansour (22-1-1, 16 KO), jeden z lepszych amerykańskich "ciężkich" uważa, że to będzie walka o wszystko dla świetnego, ale już wiekowego Ukraińca.

- Oglądałem z bliska występ Kliczki przeciwko Jenningsowi i już wtedy mówiłem, że jeśli zaboksuje w ten sam sposób z Furym, to przegra. Tamta walka była w jego wykonaniu po prostu gówniana i prawdopodobnie za drugim razem będąc w takiej formie nawet z Jenningsem mógłby przegrać. Być może Kliczko ma już najlepszy okres za sobą i nie jest już w stanie wrócić do tamtej formy z przeszłości. Zresztą w ostatnim czasie bronił swoich pasów z rywalami słabszymi - analizuje popularny "Hardcore".

- Anglik może nie jest jakimś bardzo mocnym zawodnikiem, ale to młody chłopak, pełen ambicji, a do tego nie ustępował ani trochę Kliczce warunkami fizycznymi. Nie wierzę w to, by w rewanżu Fury'ego było stać na znokautowanie Władimira, natomiast wyjdzie do ringu z jeszcze większą pewnością siebie. Na pewno już nie będzie się obawiał Ukraińca i wyjdzie do walki dużo bardziej zrelaksowany niż za pierwszym razem. Kliczko musi zdać sobie sprawę, że rewanż będzie dla niego walką z cyklu być albo nie być, walką o wszystko. Jeśli ma w sobie jeszcze to coś i potrafi to z siebie wykrzesać, to wygra, ponieważ technicznie potrafi dużo więcej niż Fury. Pytanie tylko, czy jeszcze to ma - dodał Mansour, który 16 stycznia na gali Szpilka vs Wilder skrzyżuje rękawice z olimpijczykiem z Londynu w reprezentacji USA, Dominicem Breazeale'em (16-0, 14 KO).