RIABIŃSKI KRYTYKUJE HRIUNOWA ZA NOKAUT MACCARINELLEGO NA ROYU

Vadim Pushkin, Boxingscene

2015-12-14

- Dzielenie z ringu z kimś takim było dla mnie zaszczytem i prawdziwym honorem - mówi Enzo Maccarinelli (41-7, 33 KO), który w sobotni wieczór w Moskwie ciężko, bardzo ciężko znokautował byłego lidera rankingu P4P, Roya Jonesa Jr (62-9, 45 KO).

- Dla mnie on pozostanie na zawsze legendą i mam nadzieję, że pozbiera się w pełni po tym nokaucie. Co do mojego startu, po raz kolejny udowodniłem, że mam bardzo mocny cios i mogę zranić każdego. Tym razem boksowałem w kategorii cruiser, lecz jestem w stanie znów zejść do półciężkiej. Pójdę tam, gdzie pojawi się dla mnie lepsza i korzystniejsza oferta - powiedział Walijczyk.

Swojej irytacji nie kryją wierni kibice boksu, ale również Andriej Riabiński, który skrytykował swojego dawnego partnera, Władimira Hriunowa, pomimo iż ten oficjalnie nie promował tej gali.

- Wszystkiemu winien jest Hriunow. Po co komu była taka walka? Gdyby ona jeszcze toczyła się o tytuł mistrzowski, ale tak? Roy może śpiewać, promować boks i otwierać nowe szkółki bokserskie, ale nie powinien już walczyć na takim poziomie. Tak więc Władimir, jeśli tak bardzo potrzebujesz pieniędzy, to przyjdź do mnie i razem może coś zrobimy - stwierdził Riabiński. - Jones Jr to jedna z najwybitniejszych postaci w historii tego sportu - dodał szef stajni World of Boxing.