EUBANK JR PRZEŁAMAŁ TWARDEGO JAK SKAŁA O'SULLIVANA

Redakcja, Informacja własna

2015-12-12

Tak jak można było się spodziewać, konfrontacja Chrisa Eubanka Jr (21-1, 16 KO) z Garym O'Sullivanem (22-2, 15 KO) przyniosła sporo emocji. Ostatecznie zwyciężył przed czasem ten pierwszy, dzięki czemu nabył prawa pretendenta do tronu federacji WBA wagi średniej.

W pierwszej rundzie Eubank kontrolował przeciwnika długim lewym prostym. Na początku drugiej trafił mocnym prawym podbródkowym, zauważył, że ta akcja wchodzi i karcił przez ponad dwie minuty bezradnego Irlandczyka. Poczuł się jednak na moment zbyt pewnie i skontrowany lewym sierpem przez chwilę stanął w miejscu. Szybko doszedł do siebie i dalej lał przeciwnika.

Nieoczekiwanie twardy jak skała i chyba silniejszy fizycznie O'Sullivan przejął kontrolę nad pojedynkiem w trzeciej odsłonie, gdy raz lewym sierpem, a raz prawym, ostro naruszył faworyta. Po minutowej przerwie Chris zmienił taktykę, zamiast bić się z oponentem zaczął boksować i od razu przyniosło to efekty. Głowa O'Sullivana odskakiwała do tyłu, a przecież takie ciosy muszą się skumulować i odłożyć. To był popis jednego aktora i zastopowanie walki wydawało się tylko kwestią czasu.

Eubank Jr ładował w rywala wszystko co miał, ale szalony Irlandczyk nieustannie nacierał. Skoro na nic zdały się potężne bomby na górę, syn legendarnego mistrza coraz częściej uderzał na korpus. To przyniosło większe efekty, bo szczękę O'Sullivan ma chyba z betonu. Po kilkunastu hakach z obu stron na żebra zrezygnowany Gary nie wyszedł do ósmego starcia.