BREAZEALE I MARTIN PEWNI SWEGO NA CZTERY DNI PRZED WALKĄ

Stacey Verbeek, Boxingscene

2015-12-08

W nocy z sobotę na niedzielę spotka się dwóch niepokonanych i wysoko notowanych "ciężkich". Naprzeciw siebie staną Dominic Breazeale (16-0, 14 KO) oraz Charles Martin (22-0-1, 20 KO), a wszystkiemu uważnie będzie przyglądał się Artur Szpilka (20-1, 15 KO).

Wobec zaistniałej sytuacji w królewskiej kategorii, Polak ma realną szansę na starcie z Wiaczesławem Głazkowem (21-0-1, 13 KO) o wakujący pas organizacji IBF. Jednym z warunków jest wygrana w sobotnią noc Breazeale'a. Wszystko dokładnie analizowaliśmy dla Was cztery dni temu. Olimpijczyk z Londynu przekonuje, że jest w wysokiej formie, co akurat nas powinno cieszyć.

- Mój rywal nawet nie zbliża się do mnie jeśli chodzi o doświadczenie bokserskie. Porównywanie nas to tak jakby porównać dzień i noc. Wszystko co robię, robię lepiej niż on, a do tego jestem w znakomitej formie. Zakończę ten rok z przytupem - przekonuje Breazeale.

ARTUR SZPILKA LICZY NA BREAZEALE'A, REALNA WALKA O PAS IBF

- To będzie dla mnie wielka noc. Znam przeciwnika doskonale i mam dla niego wiele szacunku. Spodziewam się oczywiście trudnej przeprawy, bo naprzeciw siebie stanie chyba dwóch najlepszych zawodników wagi ciężkiej młodego pokolenia. Tak jak mówiłem, łatwo nie będzie, lecz nic i nikt nie stanie mi na drodze po tytuł mistrzowski - ripostuje Martin.