DiBELLA: QUILLIN CHCIAŁ WALCZYĆ NA ODWADZE, MÓGŁ ZOSTAĆ ZABITY

Keith Idec, boxingscene.com

2015-12-06

Miała być wielka wojna o Brooklyn, a skończyło się na szybkiej egzekucji. Daniel Jacobs (31-1, 28 KO) zastopował w nocy Petera Quillina (32-1-1, 23 KO) w ciągu zaledwie 85 sekund. Pokonany nie był wprawdzie na deskach, ale Lou DiBella, promotor gali w Barclays Center, podkreśla, że sędzia podjął dobrą decyzję, gdy uznał, że trzeba wkroczyć do akcji.

- To było dobre przerwanie. Quillin nie przyklęknął, więc trzeba było to zatrzymać. Tylko odwaga trzymała go na nogach i to przez odwagę by ucierpiał. Harvey Docks jest dobrym sędzia. To była taka sytuacja, że nie sposób uniknąć krytyki, ale zatrzymanie było jak najbardziej prawidłowe. Miałem dobry widok na Petera, było jasne, że nie wie, gdzie się znajduje. Gdyby wiedział, przyklęknąłby, poczekał do ośmiu, wstał i spróbował to przetrwać, zacząłby klinczować. Ale on chciał kontynuować na odwadze. Mógłby zostać w ten sposób zabity - ocenił DiBella.

Za sprawą wygranej Jacobs po raz trzeci obronił regularny pas WBA w kategorii średniej.