MAYWEATHER: GGG JEST DOBRY NAPRZECIW STACJONARNYCH RYWALI

Redakcja, fighthype.com

2015-12-05

Floyd Mayweather Jr ciągle nie przekonał się do Giennadija Gołowkina (34-0, 31 KO). Czy Kazach rzeczywiście jest tak dobry, jak go malują? - Jest nawet bardzo dobry, ale tylko, gdy idzie o obijanie stacjonarnego celu, rywali, którzy po prostu stoją naprzeciw niego - twierdzi Amerykanin.

Pięściarz z Karagandy ma już na koncie dwa pasy mistrza wagi średniej i z dziecinną łatwością rozbija kolejnych oponentów, lecz zdaniem Mayweathera to wciąż za mało. Najlepszy pięściarz ostatnich lat uważa, że "GGG" wciąż nie przeszedł żadnego poważnego testu, a do tego jest chroniony przez stację HBO.

- Niech HBO zapyta "GGG", czy pójdzie w górę i będzie walczyć z Andre Wardem, zanim ten zmierzy się z Kowaliowem. Nigdy się go o to nie pytają. Wiecie dlaczego? Bo to byłaby dla Warda łatwizna. Łatwizna! - podkreślił.

Ward ma się zmierzyć z Siergiejem Kowaliowem w przyszłym roku. W tym celu będzie musiał przejść do kategorii półciężkiej. Mayweather, który od dłuższego czasu powtarza, że w boksie wciąż panuje rasizm, zaznacza, że nikt nie wymaga od Gołowkina, aby wędrował do wyższej dywizji.

- Andre Ward musi być bardzo ostrożny. Kiedy ja walczyłem z Arturo Gattim, chcieli, żebym przegrał. Naprawdę tego chcieli. Myślę, że chcą też, aby teraz przegrał Ward. Nie chcę natomiast, żeby przegrał "GGG", chyba że z "Canelo", który jest większą gwiazdą. Dlatego mówią, że "GGG" sprzedał 150 tysięcy pakietów PPV, podczas gdy w rzeczywistości sprzedało tylko 90 tysięcy z hakiem. Czy chcieli, aby "GGG" walczył z Cotto? Tak! Czy chcieli, żeby Cotto wygrał z "Canelo"? Nie! Wiedziałem, że jeżeli Cotto go nie znokautuje, to nie wygra, bo koniec końców to jest biznes. Wiedzą, że mają przed sobą jeszcze co najmniej dziesięć lat z "Canelo". Tak ten biznes funkcjonuje -powiedział.