KLICZKO ZDECYDOWAŁ - BĘDZIE REWANŻ. TYM RAZEM WEMBLEY?

Redakcja, Sky Sports / The Ring

2015-12-03

Władimir Kliczko (64-4, 53 KO) nie musiał długo rozmyślać. W środę Ukrainiec poinformował, że wykorzysta klauzulę rewanżu i spróbuje odzyskać pasy mistrza wagi ciężkiej, których w sobotę pozbawił go Tyson Fury (25-0, 18 KO).

- Zaraz po walce byłem bardzo sfrustrowany, ale po kilku krótkich nocach wiem już, że mogę się zaprezentować dużo lepiej niż w sobotę. Wtedy nie mogłem pokazać pełni moich możliwości. W rewanżu chcę to zmienić - i zrobię to. Porażka nie wchodzi w grę - oświadczył Ukrainiec.

W jednej z największych sensacji ostatnich lat "Dr Stalowy Młot" przegrał na ringu w Dusseldorfie z Furym jednogłośną decyzją sędziów. Tym razem giganci królewskiej kategorii mogą się zmierzyć na terenie nowego czempiona.

- Jeżeli najlepsza z biznesowego punktu widzenia będzie walka w Wielkiej Brytanii, na przykład na Wembley, polecimy tam. Będziemy rozmawiać z promotorem Fury'ego i podejmiemy decyzję najlepszą dla obu obozów. Potrzebujemy kilku tygodni. Przeczucie mówi mi, że walka odbędzie się prawdopodobnie w maju lub czerwcu - stwierdził Bernd Boente, menedżer Kliczki.

Nie tylko Ukrainiec zapowiada wyższą formę w rewanżu. Również obóz Fury'ego jest przekonany, że nowy mistrz pokaże dużo więcej.

- Jesteśmy zachwyceni tym, że dojdzie do rewanżu. To bez wątpienia dwaj najlepsi zawodnicy wagi ciężkiej na świecie. Wiem, że Kliczko będzie lepiej przygotowany, ale nie martwię się o Tysona. Już po sobotniej walce mówiłem, że pokazał tylko 60 procent. Teraz będzie 100 procent. Będzie jeszcze łatwiej - oznajmił Peter Fury, wujek i trener 27-latka.