Waga ciężka ma najbardziej charyzmatycznego mistrza od lat, ale nie tylko Tyson Fury (25-0, 18 KO) odznacza się wyjątkowym charakterem. Nie mniej magnetyzującą postacią jest jego ojciec, o czym najlepiej przekonali się w poniedziałek dziennikarze w Boltonie, którzy stawili się na pierwszej brytyjskiej konferencji nowego króla wagi ciężkiej.
- Bijcie brawo, oto przed wami ósmy cud świata! - wypalił w pewnym momencie (4:42 na filmie poniżej) John Fury. - On zasługuje na owację na stojąco. Wstawać wszyscy i bić pokłony! Kłaniać się przed moim synem! Doceńcie to, bo już nigdy czegoś takiego już nie zobaczycie. Dzwonił już Jonathan Ross, zadzwoni Pierce Brosnan, zadzwoni królowa z jakimiś medalami! Gdzie oni wszyscy byli trzy lata temu? Nigdzie nie było ich widać. Bądźcie realistami, ludzie, w tej chwili zmieńcie swoje życie! - dodał.
Wcześniej senior pouczył jednego z dziennikarzy. - Patrz na mnie, wstań i słuchaj, bo powinieneś słuchać każdego słowa, które mówię. Nie patrz na podłogę, tylko słuchaj! - stwierdził.
Podkreślił przy okazji, że jego syna stać na dużo więcej niż to, co pokazał w sobotę w konfrontacji z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO) w Dusseldorfie. - Ciążyła na nim presja całego świata, zaprezentował jedynie 60% swoich możliwości. Uwierzcie, zobaczycie dużo więcej - zapewnił.