BANKS: LUDZIE DOCENIĄ KLICZKĘ DOPIERO PO ZAKOŃCZENIU KARIERY

Redakcja, Daily Star

2015-11-28

Często bywa tak, że najwięksi są docenieni dopiero po latach. Johnathon Banks przekonuje, że panujący od dekady na tronie wszechwag Władimir Kliczko (64-3, 53 KO) również nie został jeszcze do końca doceniony. Za około dziesięć godzi rywalem Ukraińca w Dusseldorfie będzie bardzo groźny Tyson Fury (24-0, 18 KO).

- Nawet on sam jeszcze nie w pełni docenia tego, co zrobił. Poczuje to dopiero w momencie, gdy już odejdzie ze sportu, a wtedy zostanie doceniony również przez innych, jak byli wcześniej Joe Louis czy Larry Holmes. Kiedy więc w końcu odejdzie na emeryturę, pasy po nim będą do przechwycenia niczym indyki na Święto Dziękczynienia. I nie będzie wiadomo, kto okaże się jego następcą i kto zdobędzie potem tytuły. W mojej opinii Władimir zostanie uznany za jednego z pięciu największych mistrzów w historii wagi ciężkiej. Ludzie mogą ignorować takie rzeczy w trakcie, lecz gdy będzie już po wszystkim, rekord i osiągnięcia Władimira będą mówiły same za siebie. Historia pokazuje, że zawsze tak się działo i niektórzy wielcy zostawali docenieni dopiero po wszystkim - powiedział Banks, następca Emanuela Stewarda, swojego wielkiego mentora, w narożniku Ukraińca.

WSZYSTKO O WALCE KLICZKO-FURY

Przypomnijmy, iż Kliczko ściga rekordy wszech czasów jeśli chodzi o długość panowania oraz ilość kolejnych udanych obron tytułu z rzędu.