HAYE: JEŚLI FURY PRZEGRA, OKAŻE SIĘ ZWYKŁYM PYSKACZEM

Redakcja, Boxingscene

2015-11-26

- Cóż, nie jesteśmy w najlepszych stosunkach, więc raczej nie będę mu udzielał żadnych wskazówek - mówi David Haye (26-2, 24 KO) na dwa dni przed starciem Tysona Fury'ego (24-0, 18 KO) z Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO).

"Hayemaker" przegrał z Ukraińcem w lipcu 2011 roku. Pojutrze będzie mu jednak obojętne, kto zwycięży.

- To pierwszy rywal Fury'ego o takiej klasie. Dotąd jego najmocniejszym przeciwnikiem był Dereck Chisora, którego pokonał najpierw na punkty, a potem po nudnych dziesięciu rundach. Kiedy ja mierzyłem się z Chisorą, zastopowałem go w piątym starciu. Jeśli więc Tysonowi udałoby się pokonać Kliczkę, w mojej opinii byłaby to jedna z największych niespodzianek w historii. Fury jest duży i jak trafi, to teoretycznie wszystko może się zdarzyć - rozpoczął Haye.

- Jeżeli jednak Fury przegra, co prawdopodobnie nastąpi, wówczas okaże się, że był zwykłym pyskaczem, który dużo gadał, a tak naprawdę nikogo dotąd nie pokonał. Zresztą nie byłoby dobrze dla boksu, gdyby mistrzem wszechwag został ktoś taki jak on - dodał Haye.