ESTEPHAN: DAVID LEMIEUX WCIĄŻ MOŻE WYGRAĆ Z KAŻDYM NA ŚWIECIE

Rick Reeno, Boxingscene

2015-11-16

- David zrobił sobie teraz trochę wolnego, ale mamy nadzieję, że wrócimy na przełomie marca i kwietnia przyszłego roku - mówi Camille Estephan, menadżer Davida Lemieux (34-3, 31 KO), byłego już mistrza świata wagi średniej, który w unifikacji pasów WBA/IBF nie sprostał niesamowitemu Giennadijowi Gołowkinowi (34-0, 31 KO).

- Gołowkin tego wieczoru był po prostu świetny. David nacierał, robił co mógł, jednak nie potrafił obejść jego lewego prostego. Miał podkręcić tempo w końcowych rundach, lecz dał się złapać mocnym ciosem na korpus, a potem Gołowkin poprawił na głowę, gdy on już klęczał. Podjął rękawicę i walczył dalej, ale to uderzenie sporo mu zabrało - uważa Estephan.

Kanadyjski bombardier nie zdążył jeszcze dobrze wyleczyć ran, a na stole pojawiła się już oferta od stacji HBO na spotkanie 30 stycznia z Curtisem Stevensem (27-5, 20 KO). Jego obóz jednak odmówił.

- Tu nawet nie chodziło o zbyt krótki czas na regenerację. Po prostu nie wiemy, dlaczego on miałby być tylko przystawką do walki wieczoru, skoro jest największą gwiazdą w Montrealu i to on sprzedałby bilety, a nie Pascal z Kowaliowem? Kowaliow nie sprzeda w Montrealu nawet dwadzieścia procent tego, co Lemieux - kontynuował menadżer Kanadyjczyka.

- Moim zdaniem Davida nadal stać na zwycięstwo z każdym na świecie. Nic się więc nie zmieniło i wciąż chcemy walk z najlepszymi. Jesteśmy przekonani, że stać go na powrót na szczyt i wygrane z najlepszymi - dodał Estephan.