Prichard Colon (16-1, 13 KO), portorykański bokser, który w ubiegłym miesiącu doznał krwotoku mózgowego po walce na gali Premier Boxing Champions, został w czwartek przetransportowany do Shepherd Center w Atlancie, renomowanego szpitala specjalizującego się w leczeniu urazów mózgu i rdzenia kręgowego.
23-latek oddycha samodzielnie, ale cały czas przebywa w śpiączce. Zapadł w nią wkrótce po pojedynku z Terrelem Williamsem (15-0, 12 KO), który 17 października odbył się w Fairfax w stanie Wirginia. W trakcie trwającej dziewięć rund batalii rywal kilkukrotnie nieprzepisowo uderzył Portorykańczyka w tył głowy, co prawdopodobnie doprowadziło do jego poważnych problemów zdrowotnych.
WBC ZAPOWIADA WALKĘ Z CIOSAMI W TYŁ GŁOWY
Ricardo Colon, brat boksera, poinformował, że kosztowne leczenie w Shepherd Center umożliwił Al Haymon, wpływowy menedżer Pricharda i twórca cyklu Premier Boxing Champions. Lou DiBella, który promował październikową galę, podkreślił, że szpital w Atlancie to najlepsze miejsce, w jakim Portorykańczyk może teraz przebywać.
- Mają tam innowacyjne metody leczenia, to supernowoczesna klinika. Cieszę się, że można było go tam zabrać. Módlmy się za tego młodego człowieka i miejmy nadzieję na najlepsze - stwierdził.