BOKS REAGUJE NA PARYSKIE ZAMACHY. 'WYELIMINUJMY TE SZCZURY'

Redakcja, Twitter

2015-11-14

Tak jak cały świat, bokserskie środowisko jest wstrząśnięte zamachami w Paryżu. Od kilku godzin w mediach społecznościowych pięściarze okazują wsparcie dla mieszkańców stolicy Francji. Wśród nich jest m.in. Tony Bellew (25-2-1, 16 KO), najbliższy rywal Mateusza Masternaka (36-3, 26 KO).

- Ruszam do pracy i jedyna rzecz, o której jestem w stanie myśleć, to wszyscy ci biedni ludzie w Paryżu. Kraje muszą się zjednoczyć, aby wyeliminować te obrzydliwe szczury - napisał o terrorystach Anglik, który z pięściarzem z Wrocławia zaboksuje 12 grudnia na gali w Londynie.

Władimir Kliczko (64-3, 53 KO) stwierdził, że jego serce jest z Francją. W podobnym tonie wypowiada się Lennox Lewis. - Myślami i modlitwą moja rodzina łączy się z naszymi przyjaciółmi i wszystkimi mieszkańcami Paryża - napisał ostatni niekwestionowany mistrz wagi ciężkiej.

Były czempion wagi średniej Sergio Martinez dodał, że nie jest w stanie zrozumieć tego aktu barbarzyństwa. Solidarność z Francją okazały też federacja WBC i WBO. - Zatrzymujemy się i modlimy za ofiary, ich rodziny i cały Paryż. Jesteśmy z wami - pisze World Boxing Organization.

W wyniku piątkowych zamachów, do których przyznaje się Państwo Islamskie, życie straciło co najmniej 128 osób. Ponad 200 odniosło obrażenia, a około 100 przebywa w stanie ciężkim w szpitalu.