MAYWEATHER: COTTO-CANELO? PAMIĘTAJCIE, CO Z NIMI ZROBIŁEM

Redakcja, fighthype.com

2015-11-12

Podczas gdy bokserski świat z niecierpliwością wyczekuje walki Miguela Cotto (40-4, 33 KO) z Saulem Alvarezem (45-1-1, 32 KO), przebywający na emeryturze Floyd Mayweather Jr umniejsza jej znaczeniu. - To tak zwany największy pojedynek, jaki pozostał w boksie. Pamiętajcie, że obaj ze mną walczyli, pamiętajcie, co z nimi zrobiłem - mówi Amerykanin.

Gdyby ktoś zapomniał - w maju 2012 roku "Money" zwyciężył Cotto jednogłośną decyzją sędziów, zaś we wrześniu 2013 dwa do jednego - przy czym dla wskazującej remis pani C.J. Ross była to ostatnia walka w jej kontrowersyjnej sędziowskiej karierze - pokonał "Canelo".

Zdaniem wielu to Portorykańczyk lepiej wyglądał na tle najlepszego pięściarza świata, jednak Mayweather ma nieco odmienne zdanie.

- Moja walka z "Canelo" była jak partia szachów. Ludzie mówią, że miałem z nim łatwiejszą przeprawę, ale to były szachy, a ja byłem Bobbym Fischerem, lepszym szachistą. Jeżeli chodzi o Cotto, w walce ze mną zebrał większy wycisk. To negatywnie odbija się na organizmie. Dlatego właśnie Cotto w kolejnej walce przegrał z Austinem Troutem, choć uważam, że wynik mógł pójść w obie strony, a tak naprawdę sądzę, że był remis. Ludzie nie spodziewali się, że pójdę na wymianę z Cotto. Mówią, że Mayweather tylko ucieka. Tak, uciekam - prosto do banku, spieniężyć mój czek - powiedział.

Walka Cotto-Canelo 21 listopada. Stawką będzie pas WBC w kategorii średniej.