Władze federacji WBC opublikowały listopadowy ranking, a w nim znalazło się sporo nazwisk polskich pięściarzy. Ale po kolei.
W wadze ciężkiej Artur Szpilka (20-1, 15 KO) zanotował nieznaczny spadek na ósme miejsce. Mariusz Wach (31-2, 17 KO) nawet awansował na koniec pierwszej dziesiątki, lecz nie wzięto jeszcze pod uwagę jego zeszłotygodniowej porażki w Rosji i zapewne w kolejnym zestawieniu mocno spadnie. Na uwagę zasługuje natomiast aż czternasta pozycja Tomasza Adamka (50-4, 30 KO). A to oznacza, że "Góral" nabył prawa pretendenta do tytułu i teoretycznie będąc w czołowej piętnastce mógłby zaatakować tytuł mistrza świata. Andrzej Wawrzyk (31-1, 17 KO) jest dwudziesty trzeci.
W kategorii junior ciężkiej wypadło nazwisko Krzysztofa Włodarczyka, a to dlatego, że 18 grudnia zaatakuje pas WBA w wersji tymczasowej. Nieznaczny awans z piętnastego na trzynaste miejsce zaliczył Mateusz Masternak (36-3, 26 KO). Na liście zadebiutował zaś trzydziesty piąty Michał Cieślak (10-0, 6 KO).
Najniższy stopień podium w dywizji półciężkiej utrzymał goszczący w ostatnich dniach w kraju Andrzej Fonfara (28-3, 16 KO). Trzydziesty trzeci jest Dariusz Sęk (24-2-1, 8 KO), a tuż za nim widnieje nazwisko Macieja Miszkinia (18-3, 5 KO).
Maciej Sulęcki (21-0, 6 KO) został w końcu sklasyfikowany w wadze średniej - w tym miesiącu na dwudziestej ósmej pozycji. Trzydziesty pierwszy jest natomiast Patryk Szymański (15-0, 9 KO), choć on tak naprawdę boksuje w niższym limicie.
W kategorii junior średniej boksujący bardzo rzadko Damian Jonak (39-0-1, 21 KO) znów obniżył loty i jest dopiero dwudziesty dziewiąty.
Zaskakująco duży spadek przytrafił się naszemu jedynakowi w wadze junior półśredniej, czy też jak kto woli super lekkiej. Michał Syrowatka (13-0, 4 KO) - bo o nim mowa, poleciał aż o jedenaście lokat w dół i zajmuje dopiero trzydzieste drugie miejsce. To zarazem nasz ostatni przedstawiciel w tym rankingu.