- Taki luźny termin mojej kolejnej walki to przełom marca i kwietnia - zdradził w magazynie Puncher przebywający od wczoraj w ojczyźnie Andrzej Fonfara (28-3, 16 KO). "Polski Książę" wciąż ma nadzieję, że w kolejnym starcie dostanie wyczekiwany rewanż z zasiadającym na tronie federacji WBC wagi półciężkiej Adonisem Stevensonem (27-1, 22 KO).
Półtora roku temu w Kanadzie doszło do ich pierwszej potyczki. Początkowo wyraźnie górował "Superman", posyłając Andrzeja dwukrotnie na deski. W końcówce jednak polski pretendent pogonił mistrza, posłał go nawet ne matę ringu, lecz finisz okazał się trochę spóźniony i przegrał jednogłośnie na punkty.
- Stevenson ma już swoje lata. Mam nadzieję, że niebawem ponownie się z nim zmierzę. Staramy się jednak, by tym razem do naszego pojedynku doszło w Las Vegas - przyznał Fonfara.