ROSJANIE ZAPOMINAJĄ O GŁOWACKIM. 'KUDRIASZOW MUSI SIĘ ODBUDOWAĆ'

Redakcja, rsport.ru

2015-11-09

Olanrewaju Durodola (22-2, 20 KO) skutecznie wybił Dmitrijowi Kudriaszowowi (18-1, 18 KO) i jego promotorowi pomysł walki o pas WBO w wadze junior ciężkiej z Krzysztofem Głowackim (25-0, 16 KO).

Andriej Riabiński, promotor Kudriaszowa, zapowiadał jeszcze niedawno, że wyłoży duże pieniądze na walkę z pięściarzem z Wałcza. Durodola zredefiniował jednak plany Rosjan, wygrywając na gali w Kazaniu z mocno bijącym 30-latkiem przez techniczny nokaut w drugiej rundzie.

- Walką z Głowackim nie jesteśmy już zainteresowani. Kudriaszow musi teraz stoczyć kilka pojedynków na odbudowę i fundamentalnie zmienić system treningu. Jestem pewien, że nie będzie problemów, bo Dmitrij to bardzo utalentowany zawodnik. Jeżeli chodzi o rewanż z Durodolą, jest jeszcze za wcześnie, aby o tym mówić. Kiedyś wrócimy do tego tematu - powiedział Riabiński.

Pomimo spektakularnej klęski w walce z Nigeryjczykiem promotor Kudriaszowa wierzy, że stać go jeszcze na sukcesy. Stanowczo odpiera też zarzuty, jakoby "Rosyjski Młot" był jednowymiarowym, bazującym wyłącznie na sile pięściarzem.

- Wszyscy, którzy mówią, że potrafi tylko mocno uderzyć i nie jest wyszkolony, są w błędzie. On potrafi boksować w różny sposób. Przy okazji tej walki było jeszcze coś innego - brakowało koncentracji, widziałem to tuż przed pojedynkiem w jego oczach. Nie wiem, co się stało. Dmitrij w każdym razie wyciągnie wnioski z porażki - stwierdził.