FURY: LEPIEJ PRZEGRAĆ PRZED CZASEM NIŻ NA PUNKTY PO NUDNEJ WALCE

Redakcja, The Telegraph

2015-11-07

Tyson Fury (24-0, 18 KO) dzięki swoim barwnym wypowiedziom praktycznie codziennie gości na łamach prasy i tak raczej będzie aż do 28 listopada, kiedy przyjdzie mu się zmierzyć w Dusseldorfie z królem wagi ciężkiej według organizacji WBA/WBO/IBF, Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO).

Angielski pretendent przekonuje, że nie zawiedzie kibiców, bo nawet jeśli przegra, to nie po nudnej walce. Ale przy tym utrzymuje, iż jest nadal pewny zwycięstwa nad Ukraińcem.

- Lepiej dać z siebie wszystko i przegrać przed czasem, niż starać się za wszelką cenę przetrwać, przegrać na punkty po nudnym spektaklu i potem głupio się tłumaczyć. Kliczko pozostaje mistrzem od lat, zarobił wielkie pieniądze, więc nie mogę powiedzieć, że coś robił źle. Natomiast ani trochę go nie podziwiam i nie okażę zbyt dużego respektu. Naprawdę wierzę, że wyjdę do ringu i zrobię na nim demolkę - powiedział znany z ciętego języka olbrzym z Wilmslow.

FURY: PIERWSZA MINUTA WALKI - JEDYNA SZANSA KLICZKI

Niedawno challenger zarzucił championowi stosowanie dopingu. Stwierdził przy tym, że szansa Kliczki na skuteczną obronę to wyłącznie szybka wygrana. Bo zdaniem samego Fury'ego jego szanse na sukces będą rosły z każdą kolejną minutą...