RIGO WYBRAŁ BEZPIECZNIEJSZĄ DROGĘ. WRÓCI 4 GRUDNIA W KANADZIE

Redakcja, El Nuevo Herald

2015-11-06

Guillermo Rigondeaux (15-0, 10 KO) nie przystąpi do zarządzonego przez WBC eliminatora w wadze super koguciej. Kubańczyk wprawdzie nadal celuje w pas tej federacji, lecz zamierza pójść nieco inną drogą.

Podczas konwencji WBC w Chinach postanowiono, że "Szakal" zaboksuje w eliminatorze z groźnym Meksykaninem Reyem Vargasem (25-0, 20 KO), z kolei zwycięzca tej potyczki przystąpi do finałowego eliminatora z lepszym z dwójki Qiu-Kabore.

Promująca Kubańczyka grupa Caribe Promotions postanowiła jednak zboczyć z kursu. Dwukrotny mistrz olimpijski nie skrzyżuje rękawic z Vargasem, tylko Mario Brionesem (26-4-2, 19 KO). Walka odbędzie się 4 grudnia, a jej stawką będzie pas WBC Latino.

- Mamy za sobą trudne czasy, ale powoli wracamy. Zaczniemy od walki "Rigo" z Brionesem. Potem, w 2016 roku, Guillermo będzie walczyć z zawodnikiem, który będzie na pierwszym miejscu w rankingu, aż w końcu zostanie mistrzem - powiedział Boris Arencibia, prezydent Caribe.

O Brionesie, grudniowym rywalu Rigondeaux, wiadomo niewiele. Ma 29 lat i jest Meksykaninem. Niemal wszystkie dotychczasowe walki stoczył w ojczyźnie. Pierwszą porażkę w karierze zaliczył w 2011 roku z rąk popularnego na Filipinach AJ Banala. Potem pokonywali go też Roberto Vasquez (co ciekawe, w walce zakontraktowanej na nie dziesięć, nie dwanaście, tylko jedenaście rund), Mario Munoz oraz Rodolfo Hernandez. Dopiero ten ostatni zdołał pokonać Brionesa przed czasem - zastopował go w pierwszej rundzie.

Ostatnią walkę rywal Rigondeaux stoczył 1 listopada ubiegłego roku, pokonując na punkty Israela Lopeza. Równie nieaktywny na przestrzeni ostatniego roku był Kubańczyk, który pauzuje od czasu odniesionego 31 grudnia zwycięstwa nad Hisashim Amagasą.