ROACH: ŻAŁUJĘ, ŻE NIE WYCOFALIŚMY SIĘ Z WALKI Z FLOYDEM

Freddie Roach nie ukrywa, że żałuje, iż doszło do walki Manny Pacquiao (57-6-2, 38 KO) z Floydem Mayweatherem Jr (49-0, 26 KO). Trener Filipińczyka chciał wprawdzie zobaczyć "Pacmana" w ringu z Amerykaninem, ale nie w takim stanie.

Podczas przygotowań do majowego pojedynku stulecia Pacquiao doznał kontuzji barku, która - jak twierdzi bokser - uniemożliwiła mu walkę na najwyższych obrotach. Roach chciał, żeby długo oczekiwaną potyczkę przesunięto, ale nie było na to szans.

- Ciągle żałuję, że się nie wycofaliśmy. Byłem jedną z tych osób, które na to naciskały, ale większość mówiła, że jak teraz się oni nie zmierzą, to już prawdopodobnie nigdy. Poza tym zainwestowano zbyt dużo pieniędzy, aby to przekładać. Chciałem dobrze. Nie było szansy, aby Manny wygrał boksując tylko jedną ręką. Gdybyśmy poczekali, aż wyzdrowieje, miałby większe szans, ale tak to już jest w tym sporcie - powiedział Roach.

Pacquiao przyznał niedawno, że została mu już tylko jedna walka na zawodowym ringu. Wstępnie zaplanowano ją na 9 kwietnia.