CANELO: JEŚLI PRZEJDĘ DO WAGI ŚREDNIEJ, BĘDĘ WALCZYŁ Z KAŻDYM

Miguel Rivera, Boxingscene

2015-10-26

Już tylko cztery tygodnie zostały nam do elektryzującej konfrontacji w umownym limicie 155 funtów (70,3kg) pomiędzy Saulem Alvarezem (45-1-1, 32 KO) a Miguelem Cotto (40-4, 33 KO). Lepszy z tej dwójki będzie potem przez władze federacji WBC zmuszony do spotkania z Giennadijem Gołowkinem (34-0, 31 KO), posiadaczem pasa tymczasowego, ale póki co "Canelo" nie pali się do takiego pojedynku. Ma jednak swoje argumenty.

- Nauczyłem się już na własnych doświadczeniach i błędach, by nie dawać rywalowi na starcie żadnej przewagi. Kiedy nadejdzie ten dzień i będę gotowy do potyczek w wadze średniej, wówczas będę się mierzył wyłącznie z najlepszymi. Póki co skupiam się na najbliższym starcie. A Gołowkin? To wielki pięściarz, sparowałem z nim w wieku dwudziestu lat i być może kiedyś staniemy do walki. Póki co nie jestem pełnoprawnym średnim - nie ukrywa popularny "Canelo".

Swego czasu Meksykanin dał się namówić Floydowi Mayweatherowi Jr na spotkanie w umownym limicie i do dziś przekonuje, że to była główna przyczyna jego słabszej postawy.