Nathan Cleverly (29-3, 15 KO) chce się zrewanżować Andrzejowi Fonfarze (28-3, 16 KO). - Nasza walka była dobra dla kibiców, szczególnie w Stanach, gdzie lubią agresywny styl. Mam nadzieję, że ponownie mnie zaproszą i zrobimy sobie z Fonfarą kolejne ding-dong - mówi.
W ubiegły piątek "Polski Książę" pokonał Walijczyka po dwunastu pasjonujących rundach. Obaj zasłużyli na odpoczynek, ale Cleverly nie zamierza długo być poza ringiem.
- Będę odpoczywać tyle co zawsze. Muszę odświeżyć umysł i ciało, pozwolić, aby organizm odzyskał siły. Przez jakiś czas będę wieść normalne życie, z dala od boksu, kiedy jednak wrócę, będę wypoczęty i gotowy, by znowu mocno uderzać - powiedział.
Regenerować będzie się również Fonfara, który po zwycięstwie w Chicago oznajmił, że ma inne cele niż rewanż z Cleverlym. Dla Polaka priorytetem jest ponowne spotkanie z mistrzem WBC w wadze półciężkiej Adonisem Stevensonem (27-1, 22 KO).
- Kwiecień, może maj, to jest realny termin takiej walki. Teraz potrzebuję trochę wakacji, a po odpoczynku ruszam ostro do pracy. Jestem gotowy na Stevensona już teraz, bo przecież jak nie teraz, to kiedy? W przyszłym roku na pewno chciałbym takiej walki - stwierdził kilka dni temu.