WILDER: JENNINGSOWI ZALEŻY TYLKO NA KASIE, ON NIE MA CECH MISTRZA

Edward Chaykovsky, boxingscene.com

2015-10-10

Deontay Wilder (35-0, 34 KO) zapewnia, że jeżeli nie dojdzie do jego walki z Bryantem Jenningsem (19-1, 10 KO), to tylko z winy pięściarza z Filadelfii. - To taki typ człowieka, że chce pieniędzy, a nie szansy - stwierdził czempion WBC w wadze ciężkiej.

O potencjalnym pojedynku było głośno przez ostatnich kilka dni. Gary Shaw, promotor Jenningsa, w końcu zdementował krążące plotki, stwierdzając, że Wilder w ogóle nie bierze jego zawodnika pod uwagę w kontekście kolejnej walki.

- Jemu chodzi o kasę, a ja zawsze ceniłem facetów, którzy chcą szansy, nie pieniędzy - odpowiada "Brązowy Bombardier". - Jennings wie, że mnie nie pokona. Mój styl, moje umiejętności są dla niego nieosiągalne. Kiedy walczył z Kliczką, udowodnił jedynie tyle, że potrafi przetrwać. To nie jest coś, co cechuje mistrzów. Oni nie chcą przetrwać - chcą wygrać. Jennings to w każdym razie jeden z moich amerykańskich rywali i bez wątpienia chciałbym kogoś takiego usunąć sobie z drogi, więc taka walka może się odbyć. Z drugiej strony jest wielu świetnych kandydatów, zobaczymy, kogo wybierzemy - dodał.

Wilder chce stoczyć kolejną walkę w styczniu na antenie telewizji Showtime.