WACH-POWIETKIN: OPRÓCZ GŁAZKOWA KRAJOWA CZOŁÓWKA U MARIUSZA

Łukasz Furman, Informacja własna

2015-10-05

Mariusz Wach (31-1, 17 KO) i trenujący go Piotr Wilczewski zgromadzili wokół siebie całą rzeszę mocnych zawodników, głównie z Polski, którzy mają pomóc "Waszce" w przygotowaniach do walki z Aleksandrem Powietkinem (29-1, 21 KO). A ta już za niecały miesiąc - dokładnie 4 listopada w Kazaniu.

Polak oczywiście nie jest faworytem, lecz stawka jest ogromna. W razie sprawienia niespodzianki Mariusz stanie się oficjalnym pretendentem do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej według federacji WBC. W tej chwili ten status należy do Rosjanina.

Dziś Wach przeprowadził trzeci sparing. Ale to co najlepsze i najtrudniejsze zacznie się dopiero od środy.

Sparingpartnerami naszego olbrzyma mierzącego 202 centymetry są między innymi Patryk Brzeski (2-0) i jego brat Marcin Brzeski (6-0, 4 KO). Pierwotnie założenie było takie, by po tygodniu dojechał również Marcin Rekowski, lecz w związku z bardzo trudną przeprawą podczas PBN ten pomysł nie wypalił. Zamiast niego zostanie sprowadzony Michał Cieślak (10-0, 6 KO), nowa gwiazda naszej sceny w limicie kategorii cruiser. Pięściarz z Radomia na co dzień waży grubo ponad 90 kilogramów, mocno bije i ze swoją dynamiką również dobrze będzie imitował poczynania Powietkina w ringu.

Od środy do sparingów z Wachem przystąpi już sprowadzony specjalnie pod tym kątem Wiaczesław Głazkow (21-0-1, 13 KO). Ukrainiec i jego trener Edward Menczakow doskonale znają "Saszę", bo w przeszłości nie raz spotkali się na treningu. To ma być as w rękawie polskiego sztabu.

Głazkow od pół roku pozostaje oficjalnym challengerem do tytułu, ale z ramienia organizacji IBF. Po sukcesach w boksie olimpijskim teraz podbija rynek zawodowy. Pokonał już między innymi Tora Hamera, Steve'a Cunninghama czy Tomka Adamka. A to jeszcze nie wszystko. Do Zakopanego ma przyjechać jeszcze jeden bardzo mocny zawodnik, choć sprawa ta jeszcze nie została dopięta na ostatni guzik. W każdym razie Głazkow pozostanie na obozie Wacha do końca sesji sparingowych, a te zazwyczaj kończą się na około tydzień przed pojedynkiem.

MARIUSZ WACH: SERWIS SPECJALNY

Bracia Brzescy, Cieślak, Głazkow, plus jeszcze jedna niespodzianka - to powinno Mariuszowi naprawdę wystarczyć  do odpowiednich przygotowań...