BREWSTER: NIE ZNA SIĘ TEN, KTO MÓWI, ŻE KLICZKO NIE MA SZCZĘKI

Redakcja, fighthype.com

2015-10-03

Już ponad jedenaście lat minęło od ostatniej porażki Władimira Kliczki (64-3, 53 KO). Czy Tyson Fury (24-0, 18 KO) pójdzie śladem Lamona Brewstera i tak jak Amerykanin w 2004 roku pokona faworyzowanego Ukraińca? Były czempion wątpi w taki scenariusz.

- W wadze ciężkiej puncher zawsze ma szansę. Pod względem umiejętności Fury nie jest konkurencją dla Kliczki. Władimir jest w szczytowej formie. Nie zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że nie ma on twardej szczęki. Kiedy ja go trafiłem, wcale nie upadł. Kiedy trafił go Samuel Peter, padł, ale wstał. Kto mówi, że on nie ma szczęki, nie zna się na boksie, z perspektywy swojej kanapy nie jest w stanie zobaczyć, co się tak naprawdę dzieje, kto kim jest, a kim nie jest, co ma, a czego nie ma - powiedział 42-latek.

- Kliczko to mistrz olimpijski, od lat mistrz zawodowy, naprawdę nie widzę nikogo, kto by mógł go pokonać. Ale powtarzam, puncher zawsze ma szansę. Z drugiej strony pamiętajmy jednak, że Fury padł nawet po ciosie Steve'a Cunninghama, który przecież nie jest puncherem. Nie chcę dyskredytować pana Fury'ego, ale prawda jest taka, że zmierzy się z jednym z najlepszych ciężkich w historii. Ostatni facet, który go pokonał, to Lamon Brewster. To był 2004 rok, kiedy to było, teraz moja córka kończy już naukę. To było naprawdę dawno - dodał.

Kliczko i Fury początkowo mieli się spotkać 24 października. Z powodu kontuzji "Dr. Stalowego Młota" pojedynek przełożono na 28 listopada. Nie zmieniła się lokalizacja - pięściarze skrzyżują rękawice w ESPRIT arena w Dusseldorfie.