TYSON FURY: BĘDĘ MUSIAŁ POCZEKAĆ AŻ DO LUTEGO BY GO ZDZIELIĆ

Redakcja, The Telegraph

2015-09-29

Tyson Fury (24-0, 18 KO) poczeka na swoją mistrzowską szansę aż do lutego przyszłego roku. Potwierdzają się wcześniejsze plotki co do terminu konfrontacji z Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO).

Już wczoraj informowaliśmy Was o tym, że w przypadku przeniesienia walki na luty, Anglik chciałby zaboksować w październiku, by nie stracić wypracowanej formy. I wygląda na to, że taki będzie scenariusz na najbliższe tygodnie.

- Przełożony pojedynek z Kliczką raczej nie odbędzie się w listopadzie, ponieważ Sky Box Office nie ma wtedy wolnej daty. Będę więc musiał poczekać aż do lutego, by go porządnie zdzielić. To trochę dołujące, ponieważ Kliczko przekonywał dopiero co, iż jestem świrem. Ale ja jestem cygańskim wojownikiem. Najwyżej na następną konferencję prasową zakleję sobie usta taśmą. Jak nic nie powiem, to może tym razem się nie przestraszy - szydził z Ukraińca challenger.

- Oni wszyscy mnie unikają. Boją się, bo doskonale wiedzą, że nie są w stanie mnie pobić. Eddie Hearn napisał na swoim Twitterze, że chciałby mnie widzieć na swojej gali 24 października w ośmiorundowej walce. Co ten facet sobie myśli, że kim ja jestem? Zyskałem status obowiązkowego challengera, a on chce mnie wystawić naprzeciw jakiegoś przypadkowego kolesia? On chyba myśli, że ja dopiero co się urodziłem - dodał Fury.