Kariera Macieja Sulęckiego (21-0, 6 KO) miała nabrać rozpędu po wielkim zwycięstwie nad Grzegorzem Proksą. Niestety trochę wyhamowała, ale "Striczu" ma nadzieję, że już kolejny rywal będzie znacznie mocniejszy niż dwaj poprzedni. Naszego najlepszego "średniego" złapaliśmy na moment i porozmawialiśmy przy okazji gali PBN.