Mistrz WBC w wadze junior ciężkiej Grigorij Drozd (40-1, 28 KO) prawdopodobnie będzie mógł wrócić na ring w marcu, poinformował jego promotor Andriej Riabiński.
Pogromca Mateusza Masternaka, Krzysztofa Włodarczyka i Łukasza Janika miał walczyć 4 listopada w Kazaniu z Ilungą Makabu (19-1, 18 KO), jednak musiał odwołać swój występ z powodu kontuzji. Na wiosnę powinien być gotowy, aby ponownie założyć rękawice.
- Pozostaję w kontakcie z Grigorijem. Kontuzja nie jest tak zła, jak początkowo myśleliśmy, dlatego spodziewamy się, że wiosną będzie mógł znowu walczyć. Na razie jego noga musi odpoczywać. Myślę, że wróci w marcu, akurat na naszą kolejną galę - powiedział Riabiński.
Promotor nie zdradził, czy podczas marcowej gali rywalem "Krasawczika" będzie Makabu. Pięściarz z Konga w każdym razie ma do tego prawo - zajmuje pierwsze miejsce w rankingu WBC i jest obowiązkowym pretendentem dla Rosjanina.