Wasza wiara zostanie dziś wystawiona na ostateczną próbę. Nastał czas poważnej refleksji nad ''Nową Religią'', pierwszej części miniaturowego reportażu z wizyty w Trójmieście.
NOWA RELIGIA
Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia w Gdańsku. Wystawa Damiena Hirsta ''New Religion''. Czterdzieści cztery sitodruki i cztery rzeźby. Obrazoburczy szarlatan znowu atakuje.
Patrzcie na to:
I na to:
''Elementy składające się na Nową Religię funkcjonują niczym cykl fresków - od stworzenia świata, przez drogę krzyżową aż do Sądu Ostatecznego - otaczających ołtarz, na którym stoi cedrowy krzyż udekorowany przypominającymi klejnoty pigułkami, odlane w srebrze czaszka dziecka oraz serce owinięte drutem kolczastym i przekłute igłami i żyletkami, a także wielka tabletka wykuta z marmuru. Wokół tego wotywnego ołtarza widzimy cykl grafik, afirmujących wizję Hirsta jako mariaż sacrum i profanum''.
- Damien Hirst od początku skupia się w swojej twórczości na zależnościach sztuki, religii i nauki, ich obecności w życiu człowieka - mówi kuratorka Anna Szynwelska. - Myśli o tym, na ile religia jest ważna w naszych czasach, a na ile pochłaniają nas odkrycia naukowe, i czy nauka i medycyna nie zastępują nam przypadkiem religii.
Niezła kabała.
Trawiony bokserską gorączką kontempluję hirstowski ołtarz. Czaszka jest czaszką nastoletniego meksykańskiego boksera, który zginął w ringu. Pigułki, tabletki i przekłute serce symbolizują moc dopingu w pięściarstwie.
Zastanawiałem się nad tym, że w życiu ważne są cztery rzeczy: religia, miłość, sztuka i boks - błoga nauka. W swoim najlepszym wydaniu są to po prostu narzędzia, które pomagają odnaleźć drogę w mroku. Żadne z nich tak naprawdę nie działa w stu procentach, ale pomagają. Z tej grupy to błoga nauka wydaje się aktualnie być na czele.
Boks jest nową religią.
Wykorzystano fragment wywiadu Seana O'Hagana z Damienem Hirstem.