GÓRAL: ZOBACZYCIE, ILE MOŻE Z SIEBIE WYKRZESAĆ PRAWDZIWY ADAMEK!

Redakcja, Super Express

2015-09-20

Jeden z najwybitniejszych polskich pięściarzy w historii Tomasz Adamek (49-4, 29 KO) za tydzień na gali Polsat Boxing Night w Łodzi walczy o swoją karierę. Jeżeli "Góral" nie będzie błyszczał na tle 47-letniego Przemysława Salety (44-7, 22 KO), to już nigdy nie zobaczymy go w ringu.

- Jeżeli będę szybki i pokażę w ringu moje atuty, mogę jeszcze powojować. Jeśli wypadnę gorzej, odchodzę. Zdrowie jest najważniejsze. Zainwestowałem w nieruchomości, biedy nie ma. Nie muszę już walczyć, ale chcę zostać w pamięci kibiców jako wojownik - mówi Adamek w rozmowie z "Super Expressem".

Zapytany, czy żałuje przenosin do wagi ciężkiej, Tomek stanowczo zaprzecza. W tamtym okresie "Góral" musiał kierować się dobrem swojej rodziny, która nie była jeszcze zabezpieczona finansowo.

- W kategorii cruiser miałem tytuł, ale nikt nie chciał ze mną walczyć. Nie było propozycji, bali się. Miałem trzymać pas w domu na półce? Przecież mam rodzinę, chcą jeść, a wtedy nie było takiej kasy. Trzeba dutki zarabiać, kariera jest krótka. Musiałem iść w górę, niczego nie żałuję - tłumaczy.

Adamek do dziś uważa, że mógł uniknąć porażek, ale za każdym razem popełniał błędy. Do walki z Saletą jest jednak doskonale przygotowany i nie będzie miał żadnych wymówek.

- Wszystkie moje porażki mają swoje przyczyny. Przed Dawsonem zbijałem 12-13 kilo, przed Kliczką nie starczyło czasu na aklimatyzację i byłem wolny jak keczup, a przed Głazkowem - chory. Co prawda przed Szpilką byłem zdrowy, ale zabrakło szybkości. Może przetrenowanie? To nie byłem ja. Dlatego teraz wróciłem i pokażę, ile jeszcze może z siebie wykrzesać prawdziwy Adamek - kończy dawny mistrz.

Gala Polsat Boxing Night: Adamek - Saleta będzie transmitowana przez telewizję Polsat w systemie PPV (cena 40 zł). Bilety dostępne na ticketbis.com i eBilet.pl