DEONTAY WILDER: NIE ZAMIERZAM BYĆ GWIAZDĄ PPV

David P. Greisman, Boxingscene

2015-09-18

O krytyce Deontay Wildera (34-0, 33 KO) pod kątem doboru rywali pisaliśmy już wcześniej. Panujący mistrz świata federacji WBC w wadze ciężkiej przekonuje jednak, że nie zawraca sobie głowy ani tym, ani faktem, iż jego walki nie są pokazywane w systemie PPV, tylko na otwartej stacji.

"Brązowy Bombardier" w przyszłą sobotę spotka się z Johannem Duhaupasem (32-2, 20 KO) w drugiej obronie tytułu. Pojedynek zostanie pokazany na antenie NBC. I tu ważna informacja - to pierwsza walka o mistrzostwo świata wagi ciężkiej na antenie tej stacji od trzydziestu lat! Po raz ostatni pokazano tu starcie legendarnego Larry'ego Holmesa ze zmarłym niedawno "walczakiem" Carlem Williamsem.

- Występy w systemie PPV nigdy nie były moim celem. Oczywiście jeśli przyjdą, to będzie OK, ale dopóki ich nie ma, też jest w porządku. Walczę dla ludzi, a wiem doskonale o tym, że nie wszystkich stać na wykupienie PPV. Występ na otwartej telewizji NBC jest dużym wyzwaniem, tym bardziej, że nie było tu takiej walki od trzydziestu lat. To było przecież chwilę przed moimi urodzinami - mówi brązowy medalista olimpijski z Pekinu.

ARTUR SZPILKA: WILDER POPEŁNIA BŁĘDY, A JA CHCĘ JE OBNAŻYĆ

- Nie zamierzam być gwiazdą PPV, wolę by kibice oglądali mnie w akcji i cieszyli się boksem. Broniąc mojego tytułu, tak często jak to tylko możliwe, chcę zbudować swoją pozycję oraz dziedzictwo. Nadrzędnym celem jest jednak zunifikowanie wszystkich pasów - dodał Wilder.