PROMOTOR BRODNICKIEJ: PIĄTKOWSKA SZUKA WYMÓWEK

Redakcja, Informacja własna

2015-09-10

Już niewiele ponad dwa tygodnie zostały do starcia Ewy Piątkowskiej (7-0, 4 KO) z Ewą Brodnicką (8-0, 2 KO). O ile ze sportowego punktu widzenia na gali Polsat Boxing Night są poważniejsze walki, to starcie dwóch pań wzbudza póki co największe emocje.

Teraz pojawiły się kolejne kontrowersje, bowiem "Tygrysica" chce walczyć w mniejszych rękawicach, ośmiouncjowych, jej rywalka w "dziesiątkach".

- To zaczyna już być męczące. Nie może być tak, że pani Piątkowska stawia nam coraz to nowe wymagania, które my musimy ciągle akceptować. Poszliśmy jej przecież już na rękę jeśli chodzi o limit, teraz to. Według przepisów  powinny to być rękawice większe, choć jest tam pewna luka, którą Ewa chce wykorzystać. Na początku było mówione o rękawicach dziesięciouncjowych. Jak to wszystko obserwuję z boku, to wydaje mi się, że do tej walki jednak nie dojdzie, a Piątkowska szuka tylko kolejnych wymówek - mówi podrażniony Mariusz Grabowski ze stajni Tymex Boxing Promotion, promotor Brodnickiej.

- Ostatnie dwie walki Piątkowska stoczyła w większych rękawicach i jakoś nie spadały jej z dłoni. Teraz są już podobno zbyt duże. To się robi niedorzeczne. Chciałbym, by został ustalony jakiś ostateczny termin, po którym już nic nie będzie można zmieniać i wszystko zostanie oficjalnie zaklepane. Ciężkie przygotowania mojej zawodniczki nie mogą przecież pójść na marne. Jeśli Ewa dalej będzie stawiała kolejne warunki, niech będzie przyszykowana jakaś ewentualna zastępczyni - dodał Grabowski.