TOMASZ ADAMEK O WALKACH Z POLAKAMI

Leszek Dudek, Super Express

2015-09-04

Były mistrz świata dwóch kategorii Tomasz Adamek (49-4, 29 KO) trenuje w Łomnicy koło Karpacza w warunkach, jakich nie miał nigdy wcześniej. To ma zaowocować wysoką formą na walkę z Przemysławem Saletą (44-7, 22 KO) podczas gali Polsat Boxing Night w Łodzi. - Jeśli wygram w dobrym stylu, to mogę walczyć dalej - mówi "Góral", nie wykluczając kolejnych starć z Polakami, ale nie wszystkimi...

Po dość nieoczekiwanej porażce w pojedynku z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO) zanosiło się, że Adamek już nigdy nie wyjdzie na ring. Przekonała go jednak propozycja od telewizji Polsat, która postanowiła zorganizować Tomkowi pożegnalną walkę. Mateusz Borek zajął się obozem przygotowawczym, a zadowolony "Góral" szybko doszedł do wniosku, że jego kariera wcale nie musi jeszcze dobiegać końca...

- Tam w Krakowie wielkiej walki nie było, kibice wychodzili zawiedzeni. Jestem wojownikiem i nie chciałem kończyć kariery porażką. Wracam, by zmazać plamę i dać fanom prawdziwe emocje - przekonuje Adamek w rozmowie z "Super Expressem". - Dowiaduję się nowych rzeczy o sobie. Metryka pokazuje 38,5 roku, ale badania wykazują, że moje ciało ma 28 lat. Regularne pomiary i dostarczanie organizmowi niezbędnych minerałów to dla mnie nowość. Nigdy nie pracowałem z takim sprzętem. Dzięki temu chętniej pracuję i czuję się dużo lepiej - dodaje.

"Góral" jest wyraźnym faworytem przed walką z 47-letnim rywalem i każdy inny wynik niż jego zdecydowane zwycięstwo będzie ogromną niespodzianką. Nietrudno domyślić się, że jeśli Adamek wygra, to w przyszłym roku znów zobaczymy go w ringu.

- Znam styl Salety i mniej więcej wiem, co pokaże. Ważniejsze jest jednak to, co ja wniosę do ringu. Jeżeli będę miał szybkość i inne swoje atuty, to bez problemu wygram. Chodzi o to, żeby zadać swój cios i nie przyjąć ciosu rywala. Jeśli wciąż mogę to robić, będę walczył dalej - stwierdza dawny król kategorii cruiser.

Co się zaś tyczy walk z innymi Polakami, Adamek dzieli potencjalnych rywali na kolegów i przyjaciół. Z tymi drugimi nie zamierza wychodzić do ringu. - Krzysiek Włodarczyk to mój przyjaciel i na pewno nie będę z nim walczył. Gołota nie był moim przyjacielem, jedynie kolegą. Tak samo jest z Saletą, więc z nim mogę się bić - wyjaśnia.